Dwie prace, które będą licytowane na charytatywnej aukcji podczas festynu w okolicach mojego miasta. Cały dochód z imprezy będzie przeznaczony na leczenie ciężko chorego chłopca.
Szybki niedzielny portret, żeby czymś się zająć. Lubię siedzieć na balkonie i kontemplować przyrodę. Szkoda tylko, że mój widok z okna jest typowo osiedlowy, szary, masywny i zbyt dużo ludzi, no ale parę akcentów zieleni się można doszukać. Drzew również.